sobota, 12 kwietnia 2014

Ziemniaki od Monatowej

Kartofle"a la Maitre d'Hotel" (s. 529) Łyżkę młodego masła rozetrzeć z pół łyżką mąki, rozprowadzić słodką śmietanką, wsypać trochę zielonej usiekanej pietruszki i trochę soli. Włożyć w ten sos pół litra pokrajanych w kostkę lub wydrążonych małych ugotowanych kartofli, zagotować raz jeden i natychmiast podawać do sztuki mięsa lub ryb gotowanych z wody.

Kartofle "a la lyonnaise" (s. 529) Ugotować niezbyt duże katrofle, najlepiej rogalkowe w łupinach. Ściągnąwszy z nich skórkę pokrajać na cienkie plasterki i wrzucić na rozpalone masło, w którem wprzód udusić na biało jedną sparzoną i utartą na tarku cebulę, trochę posolić, popieprzyć i smażyć na wolnym ogniu, aż się lekko zarumienią. Podając wymieszać z usiekaną zieloną pietruszką.

Kartofle "a la duchesse" (s. 530) Przyrządzić zwykłe "puree" z kartofli lecz dosyć gęste, wbić do niego 4 lub 5 żółtek i wsypawszy trzy łyżki tartego parmezanu, wymieszać razem, urobić na stolnicy posypanej grubo mąką wałek, który spłaszczyć jak na leniwe pierogi i krajać z niego niezbyt wielkie ukośne kwadraty. Potem otarzać je w mące, obsmażyć na fryturze i ugarnirować niemi półmisek z mięsem, polędwicą lub jakąkolwiek pieczenią.

Kulki z kartofli "a la Dauphine"(s. 530) Przygotować "puree" z kartofli (patrz wyżej), dodać trochę gałki muszkatułowej, odrobinę cukru, wbić dwa lub trzy jaja, a wymieszawszy dobrze razem, brać łyżką i urabiać w dłoniach okrągłe kulki wielkości gołębiego jaja, utarzać je w mące i obsamżyć w gorącej fryturze na ładny złoty kolor. Takie kartofelki służą za elegancki garnitur do mięsa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz