sobota, 22 lutego 2014

Panie Sikorski, przy Panu, paw to skromny ptak

   W porównaniu z Sikorskim, paw to skromny ptak. Czytając jego relacje z Kijowa, ma się wrażenie że głównym architektem porozumienia był Pan Radosław. Zapewne marzą mu się już Pokojowe zaszczyty w Oslo.  Najgorsze jest, że napuszone relacje, to tylko puste słowa, wydaje się, że unijne głupki nic nie ugrały, a całą pulę wciąż trzyma Putin. Niestety polityka zagraniczna wymaga finezji, a tego Sikorskiemu bardzo brakuje. Pozostali negocjatorzy, to również boleśnie naiwni pożyteczni idioci. Ruskie Ukrainy bez walki nie oddadzą, a żeby z nimi walczyć, potrzeba inteligentnych wojowników, a tego nam bardzo brakuje. Zresztą ponad głowami Putin z Obamą już się dogadali. Sikorskiego chwali belgijski Le Soir, no cóż mamy wybitnego męża stanu, bo go zachodnie media chwalą, porąbaństwo z poplątaństwem, a ja się pytam, kiedy w MSZ zasiądą wreszcie prawdziwi dyplomaci, którzy będą potrafili coś ugrać dla Polski!?

PS. Życie dopisuje ciąg dalszy, Julcia Tymoszenko uwolniona przez skorumpowany i przesiąknięty sowiecką agenturą parlament. Ta Gołębica Pokoju zapewne wpłynie uspokajająco na rozhuśtane emocje Majdanu, a jak nie, to wreszcie będzie dobra okazja do ruskiej interwencji w obronie zagrożonego Czarnofłota z Krymu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz