czwartek, 6 marca 2014

Czwartkowe nieuczesane

   Przebrzmiały już Protasiewicz, chamski prostak, ustawiony do pionu przez niemieckiego celnika. Ten sam butny bubek, majstrował jeszcze niedawno przy zarządach spółek skarbu państwa i rozdawał stanowiska za głosy poparcia. Oba jakże różne gatunkowo zdarzenia. Pierwsze opisane przez niemiecką bulwarówkę, drugie rozgłoszone przez opozycyjną prasę. Który głos okazał się skuteczniejszy, oczywiście niemieckiego szmatławca. Wywalili go za to ze wszystkiego ważnego, nawet bez specjalnego sprawdzania racji. Drugie zdarzenie nie spotkało się z najmniejszą krytyką ze strony przełożonych oraz choćby lekkiego klapsa od salonowych mediów. Te dwa przypadki kacyka Protasiewicza i reakcja na nie, najlepiej ilustruje w jak starsznie zaściankowym bantustanie żyjemy Które z tych dwóch zachowań było groźniejsze dla normalnego funkcjonowania państwa prawa? Proszę dopowiedzieć sobie samemu.
   Druga kwestia, dotychczas nie wierzyłem w żaden zamach w Smoleńsku, a rozbicie samolot uznawałem za tragiczny zbieg nieszczęśliwie złych okoliczności. Nawet sugerowany rozpad samolotu nad ziemią uważałem za lotniczy nie sprowokowany przez nikogo wypadek. Tak zresztą myślę do tej pory. Jednak po Ukraino - Krymie, zaczynam mieć pewne wątpliwości, zwłaszcza po bezczelnie aroganckiej konferencji prasowej Putina. Tak jak ten ruski car, zachowują się nieobliczalni psychopaci i to właśnie w chorej psychice, może zrodzić się myśl o nieobliczalnej zemście dla opornych przeciwników.
   Jeśli chodzi o Smoleńsk, to najbardziej krytycznie podchodziłem i podchodzę do zachowń Tuska zaraz po katastrofie, kiedy to kompletnie nie przygotowany prawnie pojechał na miejsce tragedii i skandalicznie nieodpowiedzialnie (w tym przypadku można mówić o odpowiedzialności konstytucyjnej)  oddał prowadzenie całego śledztwa Putinowi. Skutki tej decyzji odczuwamy do dzisiaj. Oddanie śledztwa obcemu państwu(teraz jasno widzimy jak wrogiemu Polsce) w sytuacji, gdy w katastrofie zginął Prezydent własnego kraju, można zakwalifikować jako zdradę! Przypomnę tylko, że po wielkich katastrofach lotniczych, roztrzaskany samolot jest odbudowywany z pozbieranych szczątków i  szczegółowo badany, przez zaufanych ekspetów, tak było po Lockerbie, tak robią wszędzie w cywilizowanym świecie. Jak jest do tej pory z kadłubem smoleńskim wszyscy wiemy, a jak traktują nasz kraj ruscy, pokazała ostatnia konferencja prasowa Putina.

PS  Nota bene, Putin spóźnił  się na zwołaną przez siebie konferencję prasową o dwie godziny, a oczekujący na niego dziennikarze (można powiedzieć, że również cały świat polityki) nie usłyszeli od Cara, nawet słowa przepraszam, to wielce wymownie świadczy o psychopatologicznej bucie, tego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz